Otóż pięknie zaczynającego się dnia wtorkowego musiałem pojechać do lekarza. No i jak wiadomo kolejka do rejestracji, kolejka tu kolejka tam. Po długim oczekiwaniu wkońcu lekarz wyczytał moje nazwisko i zaprosił mnie do środka.
Po rozmowach jak zawsze mój lekarz neurolog stwierdził, że wypisze mi skierowanie na badanie EMG. Pytam się doktora czym jest top badanie, na co odpowiedział mi, że jest to elektromiograficzne badanie, opiera się ono na rejestrowaniu czynności elektrycznej mięśni. Stwierdziłem, że rozumiem mniej więcej oco chodzi ale nie zrozumiałem do czego mu te badanie potrzebne. Przecież wkońcu boli mnie kręgosłup a nie mięsień. Okazało się że badanie EMG ma mu pokazać czy nie ma problemów z mięśniami i nerwami obwodowymi, jeśli są to to badanie ustali czy i gdzie dokładnie znajduje się patologia.
A więc zabrałem skierowanie i pojechałem do Kliniki Neurologicznej Śląskiej aby wykonać tam ten zabieg. Jest to klinika Neuromag Badania EMG. I znowu po raz kolejny rejestracja, czekanie i przebijanie się przez innych pacjentów, jeden krzyczy ja jestem dawcą krwii i mam pierszeństwo, drugi leci z końca i mówi ale ja byłem na 8 zapisany a jest 15 ! Całkowite zachowanie ludzi i służby zdrowia, która na 100 potrzebujących ma 10 miejsc w miesiącu.
Doczekawszy się swojej kolejki wchodzę pełen obaw i przerażenia bo wkońcu co steruje kręgosłupem jak nie mięśnie ? Przed przystąpieniem do badania EMG lekarz wykonał jakiś test neurologiczny. Wkłuł mi jakąś igłę w mięsień - lekko bolało. Potem kilka razy zabolało, co się działo ? Nie wiem nie widziałem, aczkolwiek podczas badania odczuwałem ból podczas wkłuwania tego czegoś w mięsień. I jak pewnie się domyślacie podczas tego badania czułem że mam coś w sobie co było nieprzyjemne.
Otrzymałem wynik i pojechałem do mojego neurologa aby umówić się na wizytę. Niestety mój lekarz przyjmuje tylko 2 dni w tygodniu więc nie ma możliwości wrócić odrazu z badaniem, aczkolwiek chciałem dowiedzieć się co pisze w tym badaniu bo ja z niego kolmpetnie nic nie rozumiem. Nie chciałem czytać różnych wyjaśnień innych osób, chciałem aby wytłumaczył mi to mój lekarz. No ale z tym będę musiał jeszcze poczekać. Wizyta niestety dopiero w następny wtorek, w czwartek nie było już miejsc. Dlatego o wynikach opowiem wam dopiero za tydzień.